W miniony weekend drużyna LZS Justynów rozegrała dwa ostatnie mecze sparingowe przed startem ligowych zmagań na wiosnę. Przeciwnikami naszych chłopców były drużyny Startu Brzeziny i Neru II Poddębice. Mecz z liderem naszej grupy początkowo miał odbyć się na naturalnym boisku w Brzezinach w sobotę o godzinie 14:00. Niestety pogoda uniemożliwiła granie obu zespołom w dobrych warunkach i spotkanie trzeba było przenieść na obiekt ChKS-u na godziny wieczorne. Z tego też powodu kilku zawodników nie mogło wystąpić w tym spotkaniu. Braki w kadrze uzupełnił trener Jakub Sapiński oraz dwaj byli nasi gracze, obecnie można powiedzieć oldboje Dariusz Michałus i Arek Klimowski. Grając w takim składzie trudno było myśleć o dobrym rezultacie, choć gra szczególnie w pierwszej połowie nie była najgorsza. Start Brzeziny pokonał naszą drużynę 4:1, a jedyną bramkę dla LZS strzelił Przemek Bartosik.
W niedzielę LZS Justynów rozegrał kolejny mecz tym razem z drużyną rezerw Neru Poddębice. Lider B-klasowej ligi nie był zbyt wymagającym rywalem, choć w pierwszej połowie gracze z Poddębic mieli trzy wyśmienite sytuacje do strzelenia gola. Na usprawiedliwienie naszych chłopców trzeba powiedzieć, że formacja obronna zagrała w nowym ustawieniu bez Rafała Pankiewicza z Sylwkiem Kurnatowskim na prawej stronie. Po kwadransie LZS całkowicie opanował sytuację na boisku i co rusz zagrażał bramce Neru. Wynik 4:0 to najniższy wymiar kary, a znakomitych sytuacji nie potrafiło wykorzystać pół drużyny. Ozdobą meczu był gol Mateusza Dzięgielewskiego, który z 25 metrów strzałem w samo okienko nie dał szans bramkarzowi gości. Oby tak grali nasi chłopcy na wiosnę. Jak uda się wyeliminować błędy w defensywie i poprawi skuteczność to o wyniki można być spokojnym. Bramki dla LZS w tym meczu obok Dzięga strzelili Kacper Szumicki, Daniel Zakrzewski i Kamil Karpiński.
M.P.