2022-11-03
Piłka nożna
668
Liga finiszuje. Do zakończenia jesiennej rundy zostały do rozegrania tylko 3 mecze. W najbliższą sobotę rozegramy spotkanie z niezwykle wymagającym rywalem. Przed sezonem Pilica Przedbórz wymieniana była jako jeden z kandydatów do awansu. Niestety dla naszego najbliższego rywala liga zweryfikowała te marzenia. Po udanym początku przyszły słabsze mecze. Być może dlatego, że kilka spotkań Pilica musiała grać jako gospodarz na boisku w Gomunicach. A jak wiadomo, nie ma to jak biegać na swoim, gdzie zna się każde źdźbło trawy. Można w tym upatrywać słaby bilans meczów domowych. Na 5 rozegranych meczów Polica po dwa mecze wygrała i przegrała, a raz był remis. Wygrane z zamykającymi tabelą Startem i rezerwami Omegi były obowiązkiem ale porażki z Koluszkami i Victorią Żytno na pewno odbijają się czkawką piłkarzom z Przedborza. O wiele lepiej przedborzanie spisują się w meczach wyjazdowych. Jako jedyni w lidze byli w stanie odebrać punkty liderowi z Wolborza, a w ostatniej kolejce wysoko, bo 5:2 pokonali Włókniarza w Moszczenicach, który w meczach domowych raczej punktów nie traci. Widać, że Pilica to chimeryczna drużyna. Piłkarzy stać na spektakularne wyniki ale zdarzają się im wstydliwe wpadki.
Po ostatnim meczu wróciły humory w Justynowie. Nasi gracze wystrzelali outsidera z Inowłodza, odprawiając rywali z bagażem 12 goli. Co prawda zwycięstwo w tym meczu było wkalkulowane ale jego rozmiar budzi szacunek. W tym momencie to rekordowa wygrana w meczach okręgówki. Nasz ofensywny kwartet zdobył w tym meczu 8 goli. I o to chodziło. Było to spotkanie na przełamanie. Po pierwsze wygraliśmy po 4 meczach bez zwycięstwa, a po drugie w końcu zaczęliśmy trafiać do siatki. Po niestrzelonych karnych, obijaniu słupków i poprzeczek, piłka w końcu zaczęła wpadać do siatki. I widać było, że z naszych piłkarzy spadły kamienie z serca, a bez zbędnego balastu gra się o wiele lepiej. Akcje były widowiskowe , przeprowadzane składnie i szybko. Piłka wędrowało od nogi do nogi. Bardzo dobrze do akcji podłączali się boczni defensorzy. Patryk Kiński grając na prawej obronie strzelił 2 gole. Swoje bramki dorzucili Adrian Wiśniewski i Kuba Kurowski. Mała bura należy się naszym defensorom, którzy dwa razy niepotrzebnie dopuścili do sytuacji bramkowych, które powinny zakończyć się golem dla przyjezdnych. Teraz to nie ważne, bo zwycięzców się nie sądzi ale Pilica takich okazji nie zaprzepaści. Trener Buchowicz ma nad czym pracować na treningach. Trzeba zewrzeć szeregi i nie dopuszczać przeciwników pod swoją bramkę tak jak to miało miejsce w Moszczenicy. Wynik meczu w Przedborzu jest sprawą otwartą. Na pewno stać naszych piłkarzy na zdobycie trzech punktów. By zakończyć rundę na miejscu medalowym tego meczu nie można przegrać. Kibiców zapraszamy do Przedborza by wspierali naszych piłkarzy z trybun. Mecz w sobotę o godzinie 13:30.
M.P.
Po ostatnim meczu wróciły humory w Justynowie. Nasi gracze wystrzelali outsidera z Inowłodza, odprawiając rywali z bagażem 12 goli. Co prawda zwycięstwo w tym meczu było wkalkulowane ale jego rozmiar budzi szacunek. W tym momencie to rekordowa wygrana w meczach okręgówki. Nasz ofensywny kwartet zdobył w tym meczu 8 goli. I o to chodziło. Było to spotkanie na przełamanie. Po pierwsze wygraliśmy po 4 meczach bez zwycięstwa, a po drugie w końcu zaczęliśmy trafiać do siatki. Po niestrzelonych karnych, obijaniu słupków i poprzeczek, piłka w końcu zaczęła wpadać do siatki. I widać było, że z naszych piłkarzy spadły kamienie z serca, a bez zbędnego balastu gra się o wiele lepiej. Akcje były widowiskowe , przeprowadzane składnie i szybko. Piłka wędrowało od nogi do nogi. Bardzo dobrze do akcji podłączali się boczni defensorzy. Patryk Kiński grając na prawej obronie strzelił 2 gole. Swoje bramki dorzucili Adrian Wiśniewski i Kuba Kurowski. Mała bura należy się naszym defensorom, którzy dwa razy niepotrzebnie dopuścili do sytuacji bramkowych, które powinny zakończyć się golem dla przyjezdnych. Teraz to nie ważne, bo zwycięzców się nie sądzi ale Pilica takich okazji nie zaprzepaści. Trener Buchowicz ma nad czym pracować na treningach. Trzeba zewrzeć szeregi i nie dopuszczać przeciwników pod swoją bramkę tak jak to miało miejsce w Moszczenicy. Wynik meczu w Przedborzu jest sprawą otwartą. Na pewno stać naszych piłkarzy na zdobycie trzech punktów. By zakończyć rundę na miejscu medalowym tego meczu nie można przegrać. Kibiców zapraszamy do Przedborza by wspierali naszych piłkarzy z trybun. Mecz w sobotę o godzinie 13:30.
M.P.