Jedziemy do Bełchatowa.

W najbliższą sobotę pojedziemy do górniczego Bełchatowa. Niestety nie zagramy z GKS Bełchatów tylko z młodszym bratem wicemistrza Polski z 2007 roku - drużyną EBE SPN. Rywale w zeszłym roku wygrali swoją A-klasową ligę i weszli do okręgówki. Nie można powiedzieć, że jest to „wejście smoka”. Beniaminek spisuje się przeciętnie i po wynikach widać, że sezon będzie dla niego walką o uniknięcie degradacji. W siedmiu dotychczasowych meczach EBE zdobyło tylko 7 punktów. Składają się na nie dwa zwycięstwa 2:1 z Concordią u siebie i 5:3 z Włókniarzem w Moszczenicy. Do tego punkt bełchatowianie przywieźli z Drzewicy remisując z miejscowym Gerlachem 2:2. W meczach domowych nasi rywale aż trzykrotnie schodzili pokonani. Punkty z Bełchatowa wywieźli gracze z Przedborza (0:5), Lgoty Wielkiej (1:4) i Koluszek (1:3). Patrząc obiektywnie na wyniki obu zespołów faworytem będzie zapewne Jusytynów. Po dwóch słabszych spotkaniach ze Stalę i Concordią piłkarze trenera Sebastiana Madery wrócili na właściwe tory i ograli LKS Mniszków 4:0. Celem naszej drużyny zapewne będzie wywalczenie trzech punktów tym bardziej, że do dyspozycji trenera będą nieobecni w jedenastce na Mniszków Mateusz Turek oraz Adrian Wiśniewski i Przemek Wilk. Obaj gracze wyleczyli urazy i palą się do gry. Wygląd meczowej dwudziestki ukształtuje się po czwartkowym treningu i tak z ręką na sercu nikt nie może być pewny czy wyjdzie w podstawowej jedenastce. Już nieraz trener Madera zaskakiwał ze swoimi wyborami i tak może być tym razem. Tak czy inaczej by zobaczyć naszych w akcji trzeba w sobotę wybrać się do Bełchatowa. Mecz rozegrany będzie na boisku nr 2 Ośrodka GKS Bełchatów przy ul. Sportowej 2. Początek meczu o godzinie 16:00.

Zapraszamy.

M.P.