Mecz z Czarnymi próbą generalną przed meczem sezonu.

2021-04-28
Michał
Piłka nożna
743
Jeszcze nie opadł kurz po emocjach związanych z meczem inauguracyjnym z rezerwami zgierskiego Boruty, a już trzeba szykować się na spotkanie z drużyną ze Smardzewa. Nasi piłkarze wygrali bardzo ważne spotkanie i do zawodów z Czarnymi przystąpią w dobrym nastroju. Widać, że drużyna jest właściwie przygotowana fizycznie i mentalnie. Boruta mimo, że u siebie nie przegrał jeszcze meczu w starciu z LZS Justynów niewiele miał do powiedzenia. Poza nielicznymi wyjątkami gdy przedostali się pod pole karne justynowian tak naprawdę defensywa LZS-u stanowiła w tym meczu monolit. Bramkarz Piotr Gajewski zmuszony był do jednej interwencji, a w drugiej połowie był praktycznie bezrobotny. Cieszy to szczególnie, zwłaszcza, że nasza formacja obronna wystąpiła bez dwóch graczy do tej pory uważanych za podstawowe filary. Mowa tu o Rafale Pankiewiczu i Tomaszu Wachowcu. Panek mimo, że usiadł na ławce nie musiał wyjść z konieczności na boisko. Odczuwa on jeszcze skutki kontuzji ale rozpoczął normalne zajęcia i na mecz z Czarnymi powinien być już do dyspozycji trenera Michała Buchowicza. Tomasz Wachowiec w ostatnim czasie bardziej niż futbolem musiał zająć się nowo narodzonym potomkiem. Z tego powodu zaniedbał treningi, a jak mówi selekcjoner "pierwszeństwo w kadrze meczowej mają zawodnicy regularnie uczestniczący w jednostkach treningowych". Miejmy nadzieję, że Wachu wróci do normalnych zajęć i będzie gotowy do gry. Tym bardziej, że czerwoną kartkę zobaczył w końcówce meczu debiutujący Wiktor Wejman. Grający bardzo dobre zawody środkowy obrońca w 89 minucie w jednym momencie zawahał się i musiał faulować rywala co dla niego miało opłakane skutki. Pauza dla Wiktora potrwa pewnie 1 mecz, ale marna to dla niego pociecha.

W drugiej linii sytuacja się poprawia. Do dyspozycji trenera na mecz z Czarnymi powinien być już Kamil Gumel. Ciekawe jak będzie zestawiona środkowa formacja. Czy zostanie w niej Michał Biernacki, który z Zgierzu pokazał się z najlepszej strony. Czy trener przesunie go do obrony? Czy drugim do pary będzie Patryk Kiński czy Adrian Rzepecki? Kiniu rozegrał dobry mecz w destrukcji, odebrał kilka piłek niestety w ofensywie zmarnował "setkę" i chodzi tu o strzelenie gola ale o możliwość podania do lepiej ustawionego kolegi. Rzepka z kolei daje więcej możliwości ofensywie szczególnie jeśli chodzi o kreowanie gry i zagrywanie prostopadłych piłek do napastników. Boki drugiej linii zostaną pewnie bez zmian. Młody Oskar Błaszczyk po bezbarwnym początku z każdą minutą nabierał coraz większej pewności by w 69 minucie dać drugą bramkę dla Justynowa. Grzesiu Kopeć zaliczył piękną asystę, a to że sam nie strzelił gola może tylko pogadać sobie z ... Kinkiem. W przodzie kawał dobrej roboty wykonał Jarek Bergiel, którego gra w całości podporządkowana była drużynie. Nie wdawał się w niepotrzebne dryblingi, szukał szybkiej gry z Przemkiem Wilkiem, gdy było trzeba rozgrywał do skrzydeł. Raz był bardzo bliski strzelenia gola ale piłkę po jego strzale z najwyższym trudem obronił zgierski bramkarz.

Jeżeli trener miałby jakieś dylematy to natury bogactwa niż ubóstwa. Dobrze, że udało się w końcu na ten sezon zbudować na tyle silną kadrę by ze strachem nie czekać czy uda się skompletować meczową jedenastkę. Zawodnicy, którzy nie wejdą w podstawowym składzie mają przed sobą treningi by przekonać do zmiany decyzji trenera. Na każdej pozycji trwa rywalizacja i nikt nie dostanie swoich minut za zasługi i nazwisko. O swoje trzeba walczyć i pokazać pełnie umiejętności. Mecz trzeba wybiegać i wywalczyć jak to miało miejsce w Zgierzu. Widać, że piłkarze zrozumieli tą filozofię i mają przed sobą jasny cel.

A co słychać u naszych rywali? Czarni są drużyna typowego środka tabeli. Na 11 rozegranych spotkań zdobyli 15 punktów. Mają po cztery zwycięstwa i cztery porażki, trzy razy ich mecze kończyły się podziałem punktów. W pierwszym meczu wiosny nie popisali się jednak. Remis z Milanem nikogo pewnie nie zadowolił więc pewnie do Justynowa przyjadą z myślą o rehabilitacji. Na szczęście nastawienie naszych graczy jest jednoznaczne. Mecz z Czarnymi trzeba wygrać i pokazać niezłą piłkę. Nie widzę przeszkód by zagrać tak jak jesienią gdy w Rosanowie pokonaliśmy rywala po bardzo dobrym meczu 4:0. Gole strzelali Michał Biernacki dwa, Marcin Milczarek i Adrian Rzepecki.

Mimo, że mecz będzie rozgrywany bez udziału publiczności to kibice obejrzą to spotkanie. Zawody z Czarnymi Smardzew oraz inne mecze rundy wiosennej będzie można śledzić na klubowej stronie Facebooka. Relację przeprowadzi firma SEBDAN, a sponsorem sygnału internetowego jest firma Matrix z Kurowic. Tak czy inaczej piłkarz liczą, że ich kibice będą za nich trzymać kciuki. Początek meczu w piątek 30 kwietnia o godzinie 17:45.

Serdecznie zapraszamy.

M.P.



Ostatni mecz
Biuletyn
Jeśli chciałbyś otrzymywać informacje na temat naszego klubu, pozostaw maila.