Umiejętność właściwej reakcji.

2024-04-02
Michał
Piłka nożna
216
Wiele razy słyszałem na treningach jak Sebastian Madera wpajał swoim piłkarzom jak ważna jest właściwa reakcja na boiskowe wydarzenia. Już kilka razy mogliśmy przekonać się, że nauka nie idzie w las. W sobotę po raz kolejny nasi piłkarze stanęli na wysokości zadania. Odwróciliśmy wynik i dobiliśmy rywala, choć kibice obecni na meczu mówili, że było to zupełnie niepotrzebne.

Mecz rozpoczął się od szybkiego prowadzenia naszej drużyny. Już w 6 minucie dynamicznie na skrzydle przedarł się Alan Zych. Płasko dośrodkował piłkę, a całą akcję sfinalizował samobójczym trafieniem Sebastian Kurek. Justynów poszedł za ciosem i powinien w pierwszych 30 minutach zamknąć to spotkanie. Dwukrotnie Mateusz Stąporski, raz Przemek Wilk i Wiktor Wejman mieli swoje szanse do strzelenia gola. Taktyka rywali była bardzo prosta. Jak najdalej ekspediować piłkę od własnej bramki, a w przodzie niech walczy osamotniony Wiktor Jurczyk. I nagle przyszły dwie minuty, które wywróciły wszystko do góry nogami. Najpierw Bartłomiej Ozga sfinalizował dobrą wrzutkę z rzutu rożnego, a po dwóch minutach wykorzystał błąd naszej obrony i strzelił z 16 metra. Brak koncentracji, chwilowy przestój, dublet złych decyzji i mecz odwrócił się o 180 stopni. I właśnie wtedy poznaje się wartość drużyny. Jaka będzie jej reakcja, jakie posiada walory, jaka jest determinacja i wiara w odbudowanie swojej gry. Pozostałe 15 minut po stracie goli piłkarze LZS Justynów ruszyli na rywali. Victoria podbudowana prowadzeniem broniła dostępu do własnej bramki z wielką determinacją. W 38 minucie silny strzał Kurowskiego minął o centymetry spojenie słupka z poprzeczką. W przerwie trener uspokoił piłkarzy. Wskazał cele i powiedział, że wystarczy wrócić do swojej gry. I właśnie tak się stało w drugiej połowie. Na 15 minut wystarczyło rywalom sił i determinacji do obrony swojego przedpola. W 60 minucie grający bardzo dobry mecz Kamil Gumel zdecydował się na strzał z linii pola karnego w dość trudnej sytuacji. Piłka skozłowała przed bramkarzem i wpadła obok słupka do siatki. Napór Justynowa trwał dalej. W 70 minucie na strzał zza pola karnego zdecydował się Adrian Wiśniewski. Silne, celne uderzenie i piłka zatrzepotała w bramce. Po dwóch minutach ten sam piłkarz sfinalizował widowiskową akcję całego zespołu pakując piłkę prawie z zerowego kąta. Co ciekawe chwilę wcześniej Adrian miał zejść boiska. Eryk Dybisiak gotowy był do zmiany by zastąpić zmęczonego kolegę jednak trener zwlekał z decyzją. Trenerski nos. Po tym golu wiadomo było, że Victoria nie podniesie się. Brak jej po prostu było argumentów i siły. W 81 minucie na boisku w drużynie z Justynowa pojawił się Piotrek Chmielarski i po 7 minutach cieszył się z bramki. Kolejne trafienia dla LZS wydawały się być kwestią czasu. Swoich sytuacji nie wykorzystali rezerwowi Eryk Dybisiak, Antek Zawadzki i Kacper Ambrozik. Za to dość nieoczekiwanie na ostatni zryw pokusiła się Victoria i w 95 minucie Daniel Soborak pewnym strzałem z pola karnego ustalił wynik meczu.

Przedświąteczna sobota dała Justynowowi 3 punkty. Dała też dużo refleksji i tematów do przemyśleń. Cieszy jak drużyna potrafi odwracać niekorzystne wyniki i reagować na boiskowe wydarzenia. To już kolejny mecz, w którym umiemy wychodzić z opresji. Cieszy skuteczność. Ale trzeba też drużynę zganić za to, że dała sobie strzelić aż 3 gole, Skoro robi to ekipa z dołów tabeli to trzeba koniecznie nad tym pracować. Strata aż 5 bramek w dwóch pierwszych meczach wiosny chwały nie przynosi. Oby lepiej było w Mierzynie gdzie zagramy w najbliższą sobotę.

Victoria Żytno – LZS Justynów 3:5 (2:1).

Bramki: Ozga – 2 (30’ i 32’), Soborak 90+5’ dla Victorii, S. Kurek sam 6’, Gumel 60’, Wiśniewski – 2 (70’ i 72’), Chmielarski 87’ dla LZS Justynów. Victoria: Łysakowski – Radziejewski, Barański, Śmigielski, S. Kurek, D. Kurek (85’ Kusiński), Kalek, Rozpendek, Ozga (88’ Soborak), Oberski (55’ Nowak), Jurczyk.

LZS Justynów: Mazurek – Zych, Stępniak (87’ Pankiewicz), Turek, Wejman, Wiśniewski (73’ Dybisiak), Gumel (87’ Gumiński), Kurowski, Kopa (89’ Ambrozik), Wilk (80’ Chmielarski), Stąporski (87’ Zawadzki).

Widzów: 100 z czego 50 z Justynowa

M.P.



Ostatni mecz
Biuletyn
Jeśli chciałbyś otrzymywać informacje na temat naszego klubu, pozostaw maila.