W sobotę w Justynowie mecz kolejki.

Po nieudanej wyprawie do dalekiego Żytna zagramy mecz o punkty z wiceliderem tabeli Gerlachem Drzewica. Biorąc pod uwagę potencjał obu zespołów i miejsca jakie zajmują w ligowym zestawieniu śmiało można powiedzieć, że będzie to mecz kolejki. Jak pokazuje ligowa tabela by Justynów dalej liczył się w grze o czołowe pozycje w lidze musi to spotkanie wygrać. Gerlach mimo, że wiosną nie spisuje się rewelacyjnie to uciekł naszej drużynie na 7 punktów. A po ostatnim dołku gdy nasi piłkarze w trzech meczach zdobyli tylko 1 punkt gro zespołów zbliżyło się na odległość kilku oczek i szybko może się okazać, że pudła spaść można nawet na siódmą pozycję.

Drzewica od dłuższego czasu okupuje pozycję wicelidera ligowych rozgrywek. Na obecną chwilę traci do lidera z Wolborza 9 oczek i chyba nikt nie oczekuje, że tą stratę da się zniwelować. Z drugiej strony przewaga, aż siedmiu punktów nad trzecim Justynowem daje spory komfort. Można śmiało powiedzieć, że w tym momencie piłkarze z Drzewicy mają duży luz w rozgrywanych spotkaniach. Na wiosnę spisują się w kratkę. Po dwóch inaugurujących wiosenne rozgrywki zwycięstwach nastąpił mały dołek i w kolejnych 4 meczach drzewiczanie nie mogli zgarnąć kompletu punktów. Bolesne szczególnie były porażki z Victorią u siebie i Koluszkami na wyjeździe gdzie stracili decydującego gola w doliczonym czasie gry. W ostatniej kolejce Grerlach pokonał u siebie Włókniarza Moszczenica 3:1 i w końcu uradował swoich kibiców. Wyprawa do Justynowa będzie z tych, które pokażą czy stać rywali na podtrzymanie zwycięskiej passy czy też sinusoida będzie trwać nadal.

Nasz drużyna po zimnym prysznicu w Żytnie musi się w końcu obudzić. Spotkanie to było chyba najgorszym meczem jaki rozegrała nasza ekipa w tych rozgrywkach. Stracona kuriozalna, samobójcza bramka, cała masa niedokładności, niemoc strzelecka i błędy defensywy, które sprowokowały stratę kolejnego gola. Można by obdarzyć tymi faktami kilka meczów. I chyba to dobrze, że wszystkie plagi piłkarskiej indolencji zdarzyły się w tylko tym jednym spotkaniu. Justynów nie miał prawa przegrać tego meczu, a jednak. Mocnych słów w szatni był co niemiara. I mam nadzieję, że da to efekt w oczekującej nas kolejce. Do składu wróci Kamil Gumel ale pauzę za cztery żółtka muszą odbyć Kacper Ambrozik i Rafał Pankiewicz. Trener Buchowicz będzie znów musiał przebudować linię defensywną. Nie wiadomo czy na mecz z Drzewicą gotowy będzie do gry Mateusz Stąporski. Jego brak w ostatnich dwóch spotkaniach był bardzo widoczny. Obrońcy rywali na Mateuszu skupiali większość swojej uwagi co dawało więcej swobody innym naszym ofensywnym piłkarzom. Na ból kolana narzekał inny piłkarz przedniej formacji Jaromir Bergiel. Czym jest brak takich napastników nie trzeba nikogo przekonywać. Tak czy inaczej nasi piłkarze muszą zapomnieć o ostatnich niepowodzeniach i zagrać mecz na miarę swoich umiejętności. Na justynowskim boisku, przy dopingu kibiców nie zwykliśmy tracić punktów, a 8 dotychczasowych zwycięstw robi wrażenia. Wszyscy mamy nadzieję, że kryzys jaki dopadł nasz ekipę mamy za sobą. Pokaże to na pewno sobotni mecz. Punkty jakie można w tym spotkaniu podnieść z murawy z pewnością dodadzą naszym piłkarzom animuszu, który towarzyszyć będzie w kolejnych spotkaniach. Przed nami mecze z czołowymi zespołami w lidze i trzeba będzie być gotowym na ostrą walkę w każdym z nich. Na razie pasjonować będziemy się meczem trzeciej z drugą drużyna w tych rozgrywkach. Emocji na pewno nie zabraknie. Początek sobotniego spotkania o godzinie 17:00. Serdecznie wszystkich zapraszamy na to spotkanie.