W sobotę zagości u nas Milan.

2021-05-27
Daniel
Piłka nożna
870
Ahh gdyby to tylko była to ta słynna drużyna Rosso-Neri z Mediolanu. Cóż to by było za wydarzenie. Nie tylko na skalę lokalną, ale wręcz światową. Niestety na takie wydarzenia w Justynowie musimy poczekać. W końcu do czegoś trzeba dążyć i mieć marzenia. Ale zejdźmy już na ziemie. W najbliższą sobotę o godzinie 17:00 na obiekcie im. Andrzeja Lasoty zagramy z Milan Club Polonia Łódź. Rywal nie należy do potentatów naszej "Serie A". Zajmuję przedostatnie miejsce w tabeli i rozpaczliwie broni się przed spadkiem do "Serie B". W ostatniej kolejce w kluczowym dla siebie meczu pokonał Pogoń Rogów 3:1 i zamienił się z tą drużyną miejscami w tabeli. Można powiedzieć, że w Milanie powiało optymizmem. Nie były to pierwsze punkty jakie nasz sobotni rywal zdobył na obcych boiskach w tym sezonie. Milan zdolny jest do sprawienia niespodzianek. Remisy wywiezione z meczów z młodą Borutą czy Czarnymi mogły wzbudzić szacunek. Tak czy inaczej faworytem sobotniego meczu z pewnością będą gospodarze. Nie znaczy to z Milan przyjedzie prosić o jak najniższą porażkę. Na pewno postawi się naszej drużynie w tym meczu i może sprawić sporo problemów, szczególnie gdy wynik będzie dla nich korzystny. Jak uda się strzelić bramkę i poprawić drugą, taktyka rywala może szybko runąć jak domek z kart. Tak też było w meszu jesiennym. Justynów wygrał to spotkanie 7:1, ale dość długo męczył się z rywalem. W drugiej połowie kolejne gole odbierały chęć do gry piłkarzy Milanu. Piłkarze trenera Buchowicza po porażce z liderem szybko stanęli na nogi. W najlepszy z możliwych sposobów udowodnili sobie i kibicom, że są klasową drużyną. Pokonali Strugę na ciężkim boisku Dobieszkowie 7:1 czym zmazali plamę na honorze z jesiennej porażki z tym zespołem u siebie. Widać, że drużyna wie o co gra. Mimo niekorzystnego początku spotkania z pasją dążyła do zwycięstwa i nie było widać chwili zwątpienia. W coraz lepszej formie jest nasz ofensywny duet Przemek Wilk - Jaromir Bergiel. Wilu w Dobieszkowie strzelił gola i zanotował 4 asysty, a Jaro zdobył niezwykle ważne gole na 1:1 i zaraz po przerwie wyprowadził nas na prowadzenie. Potem było już tylko lepiej. Wiadomo, że w tym meczu nie zagrają ostatnio kontuzjowani Adrian Rzepecki i Patryk Kiński, ale trener ma kim ich zastąpić. W Dobieszkowie udanie zaprezentowali się rezerwowi. Kacper Ambrozik, Kacper Zieliński i Kamil Karpiński strzelili po golu. Do pełni zdrowia wrócił Kamil Gumel. Inni trenują na pełnych obrotach. A wszystkie drobne urazy szybko niweluje nasz nowy fizjoterapeuta Łukasz Karbownik, który po każdym treningu i meczu ma pełne ręce roboty. Nasi piłkarze mogą liczyć na w pełni profesjonalny masaż zmęczonych mięśni. Tak czy inaczej na pewno w sobotę czekają nas spore emocje w końcu z Milanem w Justynowie gra się tylko raz w roku. Kibiców serdecznie zapraszamy na mecz. W niedzielę nasze młode siatkarki będą uczestniczyć w drugim turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Łodzi w siatkówce plażowej. Od godziny 09:00 na piaskowych boiskach 47 Liceum Ogólnokształcącego oklaskiwać będziemy pary Emila Sakowicz - Karolina Gadzinowska, Florentyna Zachary - Oliwia Śniecikowska oraz Anna Tylki - Monika Lesiak. Zdobyte doświadczenie i punkty w rankingu są bezcenne dla dalszych sukcesów naszych siatkarek. Kibiców zapraszamy do dopingowania naszych zawodniczek. M.P.



Ostatni mecz
Biuletyn
Jeśli chciałbyś otrzymywać informacje na temat naszego klubu, pozostaw maila.